Podróż minęła przyjemnie i bardzo szybko. W czasie jej trwania mogliśmy podziwiać stawy w Goczałkowicach-Zdroju. Po opuszczeniu wagonów udaliśmy się na pszczyński rynek, gdzie mieliśmy czas na konsumpcję zabranego prowiantu i zrobienie sobie zdjęcia z księżną Daisy na popularnej ławeczce. Następnie ruszyliśmy do zamku zupełnie jeszcze nieświadomi tego, że niektórzy, z zachwytu, nie będą chcieli go opuszczać. Podczas zwiedzania usłyszeliśmy fragmenty z pamiętnika księżnej, poznaliśmy historie tego miejsca i jego właścicieli. Rozmiary niektórych pomieszczeń były naprawdę spektakularne! Wycieczka po zamku zakończyła się zwiedzaniem zbrojowni.
Kolejnym punktem naszej podróży musiała być kawiarnia, gdzie każdy z nas kupił to na co miał ochotę i mógł wymienić się opiniami z resztą uczestników wycieczki.
Gdy nabraliśmy siły, ruszyliśmy do skansenu, aby zrozumieć, że nie każdy żył w luksusach i poznać życie codzienne większości społeczeństwa ówczesnych czasów. Największa atrakcją okazały się owieczki, które dokarmialiśmy z zapałem, a które pochodzą z Przystani Ocalenie z Ćwiklic*.
Na koniec naszej wycieczki był moment na zakup pamiątek, po czym udaliśmy się na dworzec i ruszyliśmy w drogę powrotną.
To była wyjątkowa przygoda!
*Zachęcamy do zapoznania się z działalnością ośrodka Przystań Ocalenie znajdującego się w pobliskich Ćwiklicach i jego wsparcia. Szczegółowe informacje na stronie:
https://www.przystanocalenie.org
Natomiast jeśli ktoś z Was chciałby poznać losy księżnej Daisy, która pokochała Śląsk, może pobrać plik PDF znajdujący się na stronie https://www.pszczyna.pl/dla_turystow/materialy-promocyjne-do-pobrania . Miłej lektury :)